Usuwanie subitu i renowacja - czy warto?

Czy warto usuwać subit z podłóg? Zapachu nie wyczujemy ale gdy podłoga w naszym domu była klejona do wczesnych lat 90 tych takie ryzyko istnieje (subit oficjalnie uznano za materiał rakotwórczy który powinien być usunięty dopiero w 1996 roku). Do tego czasu stosowano głównie lepik i subit (gotowano to w garnkach nad ogniskiem na zewnątrz) a w początkach lat 90 także czasem bliżej nieznanego składu klejów. To był czas kiedy importowano bez żadnej wiedzy różne budowlane materiały zza granicy, a o jakichkolwiek szkoleniach, informacjach w internecie (który wtedy nie istniał) czy o ich składzie i zastosowaniu można było jedynie marzyć

Ciężko to stwierdzić kupując mieszkanie budowane w tamtych czasach od kogoś, a o ile sprzedający sam tego nie wie albo chce uniknąć zaniżania ceny za sprzedawane mieszkanie z powodu konieczności usunięcia tego z podłogi - różnie może być. Jednak gdy parkiet kładziony był w tamtych czasach jest spore ryzyko że był klejony subitem.

Wielokrotnie miałem okazje przeprowadzać renowacje (a najczęściej całkowitą likwidację) takich podłóg i mimo to że te lepiki, kleje i subit już dawno się powykruszały i dużo klepek leżało luzem w piórowpustach, tak subit do tej pory przy powąchaniu od spodu klejonego parkietu dalej śmierdzi chemią, śmierdzi jakby przepaloną smołą. Trzeba było zdejmować całe połacie desek, większość tego kleju była w formie smolastego pyłu i grudek. To samo z lepikiem.

Usunięcie tego jest konieczne. Czy warto przeprowadzać renowację takiej podłogi? To już inny temat.

Spotykałem się dwa razy przypadkiem gdzie renowator dogadywał się z inwestorem że zerwie subit z betonu a potem spiłuje do też z parkietu i przyklei całość od nowa. Takie działanie przynieść może nieciekawe efekty, z których (po konsultacjach z kolegami z branży) najczęściej spotykane to czernienie szpachli na łączeniach desek. Zdarzały się przebarwienia lub czernienie lakierów po aplikacji, często pojawiały się one w kilka dni po lakierowaniu, pojawiały się też dziwne kolory - różowawy, zielony itp... 

Prawda jest taka że te podłogi są przesiąknięte na wylot chemią którą subit uwalniał przez tak wiele lat i tak naprawdę ten parkiet powinien być zerwany i wyrzucony ponieważ sam od dawna stał się jedną wielką bombą chemiczną, który przy pokrywaniu go dzisiejszą chemią zabezpieczającą jest materiałem równie szkodliwym dla zdrowia jak i nieobliczalnym. Jest to sporo tańsza alternatywa od położenia nowej podłogi jednak jej efekt może okazać się mocno niezadowalający.

Jeżeli jednak powyższe właściwości nie są odstraszające jest jedna opcja warta rozważenia. Klepki są luźne i przyklejanie ich do podłogi nie zrywając jej nie ma większego sensu gdyż ten lepik między parkietem a podłogą jest naturalnie wykruszony i nie złapie już żadnego kleju. Z tego względu ten parkiet zawsze będzie ruchomy. Można jedynie je skleić bocznie specjalną masą i przeprowadzić efekt postarzania podłogi który na tego typu parkiecie całkiem efektownie wychodzi.