Olej czy lakier ?

Co z tą podłogą - olejować czy lakierować?

Przy renowacji albo położeniu nowego parkietu często pojawia się u inwestora wątpliwość. Czy lakierować czy dla odmiany zabezpieczyć podłogę olejem? Przybliżymy nieco ten temat i bardziej szczegółowo wyjaśnić różnice.

Generalnie lakier:

- Tworzy wzmacnianą poliuretanami powierzchnię odporną na wilgoć i brud, podnosi nieco wytrzymałość na uszkodzenia drewna. Wnika w drewno więc przy mniejszych wgnieceniach nadal będzie je zabezpieczał. Jednocześnie bardziej niż olej przyciąga kurz i bardzo źle przepuszcza wilgoć w obie strony, więc gdy woda dostanie się do środka deski jest ryzyko że zostawi ciemne plamy.

- Tworzy jednolitą powierzchnię na której z kolei bardziej widać rysy i zadrapania, poza tym jest ona bardzo trudna do napraw miejscowych (pękniecia, zadrapania) Po kilku miesiącach od polakierowania praktycznie nie da się tego zrobić bez konieczności polakierowania całej powierzchni od nowa.

- Łatwiej i skuteczniej się nią czyści niż podłogę olejowaną.

- Starczy na dużo dłużej niż olej, nie trzeba go pielęgnować. Renomowani producenci lakierów parkietowych dają gwarancję nawet 10 letnie (pod warunkiem właściwiej eksploatacji podłogi) przy odpowiednim obchodzeniu się z nią starczy nawet na dłużej.

- Potrafi dodatkowo sklejać ze sobą deski parkietu i listwy przypodłogowe (co teoretycznie jest wadą lakieru ale może być też przydatne). Niektóre lakiery chemiczne są lepszym wyborem na podłogi niestabilne - mozaiki czy stare podłogi klejone subitem lub starymi klejami jednoskładnikowymi.

- Większe ryzyko porysowania niż podłogi olejowanej, bardziej widoczne rysy i zadrapania ze względu na jednolity wygląd podłogi

- Wrażenie chodzenia bosą stopą po jednolitej jakby szklanej podłodze.

Lakier w połysku czy matowy? - lakiery w połysku wyglądają bardzo efektownie jednak wymagają częstego czyszczenia podłogi. Jednak na takim lakierze każdy defekt od rys po brud jest doskonale widoczny. Im bardziej matowy lakier tym z kolei mniej widać zużycie podłogi i upływ czasu związany z ostatnią jej renowacją, przekłada się też to na bardziej naturalny wygląd drewna.

Olej natomiast:

- Nie tworzy powłoki, więc mniejsza jest odporność na brud, ale nie ściąga też kurzu. Nie wzmacnia też odporności mechanicznej drewna ani go nie skleja. Przed wilgocią zabezpiecza podobnie jak lakier (działanie hydrofobowe) ale nie zatyka porów, więc woda w razie dostania się do desek (np. od strony wylewki czy przy ścianie) wydostanie się z czasem nie tworząc tak łatwo jak na podłodze lakierowanej ciemnych plam.

- Powierzchnia niejednolita więc (na ogół) wszelkie zadrapania i rysy można przeszlifować punktowo i zaolejować ponownie.

- Można zastosować olej z dodatkiem wosku (olejowosk). Są one drożsże niż sam olej jednak poprawiają nieco odporność na brud.

- Są oleje barwione, można je też dowolnie mieszać z barwnikami zmieniając kolor podłogi i zachowując rysunek desek.

- Podkreśla usłojenie

- Inne wrażenia po chodzeniu na boso, czuć cieplejszą bardziej miękką strukturę drewna

- Wymaga średnio co rok, max. 2 lata przeprowadzenia pielęgnacji.

 

    Na czym to polega i skąd te różnice? Drewno jest martwą ale przewodzącą wodę (i różne inne płyny) tkanką która naturalnie potrafi wchłaniać i oddawać do otoczenia płyny min. wodę. Po pokryciu chemią tworzymy na powierzchni podłogi warstwę zabezpieczającą, która częściowo zostanie też nieodwracalnie wchłonięta przez deski. Dotyczy to i oleju i lakierów (wyłączając wodne). 

    Niewielkie ilości wody czy wilgoci powietrza nie spowodują uszkodzenia drewna (chociaż buk jest gatunkiem który może się od regularnego narażania na wilgoć wypaczyć i trwale powyginać) o ile ma możliwość wydostania się z niego przez pory. Jednak regularne narażanie parkietu na wysoką wilgoć czy niemożność odparowania wody spowodują że drewno może spuchnąć, poszarzeć (na ogół trwale) lub nawet zgrzybieć. 

 

    W przypadku oleju polega to na impregnacji i zabezpieczeniu przeciwwilgociowym (działanie hydrofobowe) w niektórych przypadkach także przeciwdziała ciemnieniu drewna pod wpływem promieni UV. Dużo lepiej niż lakier podkreśla on usłojenie i rysunek drewna, ponadto możemy nim barwić podłogę na różne kolory. Jednak nie tworzy on twardej odpornej na brud warstwy (wbrew dość częstym obawom olej podłogowy jest rzadki i nie przylepia brudu do parkietu - o ile zostanie to odpowiednio zrobione. Wchłania się on całkowicie do środka naczyń przewodzących) Z czasem, w praktyce po ok. roku aby podłoga utrzymała swoje właściwości wymaga ona pielęgnacji (jak zresztą każde olejowane drewno).

 

    Lakier z kolei lepiej zabezpiecza przed wilgocią (chociaż żaden nie zrobi tego w 100%), tworzy twardą powłokę przez którą nie przenika brud, bardzo utrudnia też przenikanie wody (chociaż minimalnie ją przepuszcza przy większych ilościach jednocześnie prawie uniemożliwiając jej przeniknięcie z powrotem na zewnątrz). Niezalecane jest regularne wylewanie na niego wody (gdy tak się stanie trzeba ją wytrzeć a nie zostawić aż wyparuje), gdyż mogą po tym zostać ciemne plamy - widoczne to jest szczególnie po zdjęciu listew przypodłogowych pod które dostaje się woda np. z rozlanego mopa albo pod regularnie przelewanymi wodą doniczkami. Zdarzało się to nawet na podłogach lakierowanych fabrycznie. Jednak rysy na p. lakierowanej ze względu na jednolitą błyszczącą powierzchnię są wyraźniej widoczne (szczególnie w świetle LED albo na lakierze typu połysk) i gdy powstaną można próbować to uratować tylko jak wystąpiło to w niedługim czasie od lakierowania i powłoka ochronna nie zdążyła jeszcze do końca zakrzepnąć. Poza tym pod wpływem promieni UV lakier zmienia z czasem swój odcień.

 

Nie spotkaliśmy się również w praktyce z sytuacją gdzie lakieru używano by do barwienia drewna aby to wyszło naprawdę porządnie z zachowaniem wyraźnej struktury słojów. Pokrycie lakierem przy odpowiedniej dbałości o podłogę starczy na co najmniej kilka lat a przy odpowiedniej eksploatacji zdarzają parkiety 15 letnie lepiej wyglądające niż kilkuletnie podłogi w wynajmowanych mieszkaniach. Duża tutaj zasługa dodatkowych osłon takich jak wykładziny lub dywany. Najwięcej zależy od jakości użytego lakieru i odpowiedniej ilości warstw (minimum 3) Tanie lakiery (często stosowane przez szukanych po serwisach "mistrzów byle taniej") szybko tracą choćby swój odcień pod wpływem promieni UV i zazwyczaj są mocno rozcieńczane.

 

Reasumując - olej można bez obaw stosować w pomieszczeniach umiarkowanie eksploatowanych, gdzie jest w miarę czysto i nie chodzi się w butach. Niezalecany jest na podłogach kuchennych (wgniatane w podłogę odpadki spożywcze, kwaśne soki z kawałków warzyw i owoców) ciągach komunikacyjnych i przedpokojach. 

Lakier radzi sobie z tego typu zanieczyszczeniami dużo lepiej ze względu na powłokę którą tworzy. Lepiej się sprawdzi w kuchni, przedpokojach, ciągach komunikacyjnych i schodach.

 

Jeszcze inną kwestią są względy zdrowotne. Lakiery rozpuszczalnikowe wypuszczają w powietrze wiele związków które są dość szkodliwe dla zdrowia - węglowodory aromatyczne, pochodne fenoli, toluenu itp... opisane w kartach charakterystyki tych lakierów. Od pomalowania do końcowego utwardzenia (nawet do 2 tygodni po lakierowaniu) wydzielają trujące opary. Może być to problem gdy domownicy są alergikami albo przebywają w nim małe dzieci i zwierzęta, a szczególnie psy (które zdają się tego zapachu wręcz nie znosić). Przykładowo w Niemczech obowiązuje prawo zakazujące stosowania lakierów rozpuszczalnikowych w miejscach użyteczności publicznej albo blokach mieszkalnych, chyba że w prywatnym mieszkaniu klient sobie zażyczy. Z kolei lakiery wodne pod tym względem są całkowicie nieszkodliwe.

Olej i olejowoski są natomiast produkowane z olejów pochodzenia roślinnego z dodatkiem uszlachetniaczy, wosków itp... które nie mają negatywnego wpływu na nasze zdrowie.